Tłumacz Migam - Międzynarodowe Centrum Kultury Svg Vector Icons : http://www.onlinewebfonts.com/icon Tekst łatwy do czytania i rozumienia Informacje dla zwiedzających
Z biblioteki MCK
A-
A+
W ciągu prawie trzech dekad działalności MCK wydało ponad 330 publikacji. Znalazły się w nich teksty ponad tysiąca autorów reprezentujących wszystkie kontynenty. Wielokrotnie nagradzane za swą wysoką jakość edytorską książki MCK stanowią wizytówkę instytucji. Wydajemy albumy towarzyszące wystawom, prace naukowe z zakresu dziedzictwa, publikacje pokonferencyjne, a także eseistykę. Misję upowszechniania myśli o dziedzictwie kulturowym i jej środkowoeuropejskim wymiarze realizują publikacje wydawane w dwóch cyklach: Heritologia oraz Biblioteka Europy Środka. Zachęcamy do lektury wybranych tekstów naszych autorów.

Okładka książki „W stronę Xenopolis”.

„Małe centrum świata” – Krzysztof Czyżewski

Nie byłoby świata, tego zaułka w galaktyce, gdzie możliwa jest miłość, bez małych centrów świata. Wielkie centrum kiedyś było, jedno, przed czasem. Pamięć o nim śpi w wygnaniu człowieka, w śmierci zwierząt i w milczeniu roślin, w skorupach rozbitego naczynia, w iskrach światła skrytych w ciemnej materii, w cierpieniu istnienia
Okładka książki „Kompleks słowacki. Eseje”.

„Liberalizm pod Tatrami” – Rudolf Chmel

Pisanie o liberalnej polityce albo o liberalnych partiach politycznych w Słowacji nastręcza niemało problemów. Równie niewdzięczne okazuje się pisanie o liberalizmie w Europie Środkowej. Na Węgrzech, gdzie liberałowie od ponad piętnastu lat stanowią najlepiej ukształtowaną platformę, partia liberalna w ostatnich wyborach ledwo przekroczyła próg wyborczy. W Czechach, w kraju pozornie liberalnym, frakcja ta już od dłuższego czasu nie potrafi się skonsolidować i właściwie znika na naszych oczach.
Okładka książki „Czechy Instrukcja obsługi”.

„Praga szara...”– Jiří Gruša

Żegnaj, Nepomuku! Ruszamy dalej! Czeka na nas Praga. Kto się tam śpieszy, musi jechać przez Pilzno. Kto ma czas i chciałby smakować drogę, jedzie przez Blatną, Rožmitál i Příbram.
Okładka książki „Dlaczego Rumunia jest inna?”.

„Dlaczego Rumunia jest inna?” – Lucian Boia

Wschodniej, Bałkanów, Europy Środkowej? Nietrudno zauważyć, że z punktu widzenia   sensu stricto   geograficznego Półwysep Bałkański nie obejmuje Rumunii. Jego północną granicę tworzy Dunaj, Rumunia zaś znajduje się na północ od Dunaju; wyjątek stanowi jedynie Dobrudża, region usytuowany między Dunajem (na zachodzie i na północy) a Morzem Czarnym (na wschodzie). A jednak nie tylko ziemia, góry i rzeki definiują przestrzeń cywilizacyjną. Rumunia jest w dużej mierze bałkańska poprzez długoletnią historię, poprzez różnorodne relacje międzyludzkie i kulturalne. Dunaj bardziej jednoczy, niż dzieli.
Okładka książki „Budapeszt 1900. Portret miasta i jego kultury”.

„Mieszkańcy” – John Lukacs

Buda ‑ Peszt! – napisał De Blowitz. – Słowo to nazywa zjawisko brzemienne przyszłością. Jest synonimem przywróconej wolności, rozpościerającej się teraz z każdym kolejnym krokiem do przodu; jest to przyszłość otwierająca swoje podwoje przed rozwijającym się narodem . Naród rzeczywiście się rozwijał. W ostatnich trzech dekadach XIX wieku Budapeszt – później wyjaśnię, dlaczego forma Buda ‑ Peszt , którą posłużył się De Blowitz, w 1894 roku była już nieaktualna – był najszybciej rozwijającym się miastem Europy. W latach 1890–1900 liczba ludności wzrosła o ponad 40 procent.
Okładka książki „Lekcja Europy Środkowej”.

„Nie ma wina nad węgrzyna!” – Csaba G. Kiss

W dziewiątym tomie słownika języka polskiego spotykamy hasło węgrzyn. Słownik podaje dwa znaczenia, jedno: wino węgierskie , drugie: dawn. Węgier [1]. Do pierwszego dodano komentarz: Nie ma wina nad węgrzyna… – powiadali smakosze w dawnej Polsce, ceniąc węgierskie wino wyżej niż inne . Słowo węgrzyn znajdujemy i w starszych, i w nowszych słownikach języka polskiego.
Okładka książki „O inspiracji”.

„O inspiracji” – Władysław Stróżewski

Zacznijmy od zwrócenia uwagi na rzecz oczywistą, ale ważną dla dalszego toku naszych wywodów: słowo inspiracja zawiera rdzeń wywodzący się od łacińskiego spiritus , oznaczającego ducha, tchnienie, a także powiew i wiatr. Inspiratio, w czysto filologicznym przekładzie, to tyle co wdychanie, oddech, tchnienie czegoś w coś, wprowadzenie ducha lub tego, co duchowe, w to, co duchowe w swej istocie nie jest, a dalej: ożywienie nieożywionego (jeśli tylko zgodzimy się za Platonem na ścisły związek ducha i życia) i – wreszcie – pobudzenie do działania czegoś, co właśnie pozostaje w stanie oczekiwania lub bierności, martwoty czy uśpienia.
Okładka książki „O demokracji, pamięci i Europie Środkowej”.

„Poza człowiek?” – Claudio Magris

Człowiek – głosi Zaratustra, prorok ewangelii Nietzschego – jest mostem, przejściem i zanikiem. Pozostaje sprawą dyskusyjną, czy musi nim być, jak kategorycznie domaga się Nietzsche, niekiedy nieznośny, podobnie jak wszyscy moraliści zamierzający uczyć innych, co mają robić. Ale za sprawą swojego niezrównanego geniuszu Nietzsche zrozumiał, że można wykroczyć poza człowieka i może już tak się dzieje, to znaczy, że jednostka – taka, jaką znamy od tysiącleci i skłonni jesteśmy uważać za wieczną i niezmienną – znajduje się w fazie przejściowej i właśnie się zmienia, staje się kimś innym.
Okładka książki „Mitoraj. Kształt figury przestrzeń mitu”.

„Kształt figury przestrzeń mitu” – Monika Rydiger

Nadać posągom i figurom pozory życia było bodaj najsilniejszym pragnieniem rzeźbiarzy od Fidiasza przez Michała Anioła po Rodina. Kształty, pozy, gesty, mimika rzeźbionych postaci miały wiernie przypominać, powielać wizerunek człowieka, stanowić niemal jego lustrzane odbicie, zgodnie z przyjętymi wzorcami ikonograficznymi, kanonami, stereotypowymi wyobrażeniami.
Okładka książki „W stronę Xenopolis”.

„Kultura i solidarność” – Krzysztof Czyżewski

Powracamy do solidarności jak wędrowcy powracają do domu z dalekiej podróży ścieżkami wolności. Stworzyliśmy dla wolności kartezjański światopogląd z ludzkim „ja” w centrum, stworzyliśmy dla niej systemy: państwowy (w służbie niepodległości narodowej)...
Okładka książki „Muszkat, cytryna i kurkuma. Spojrzenie z Zagrzebia”.

„Stanisław Jerzy Lec. Bóg i aforyzm” – Miljenko Jergović

Stanisław Jerzy Lec miał trzydzieści cztery lata, kiedy kopał sobie grób. Nie położył się w nim, tylko jak w starym, dobrym powiedzeniu uciekł grabarzowi spod łopaty. Był rok 1943. Lec był komunistą, Żydem, synem dobrze sytuowanych rodziców, którzy przeszli na chrześcijaństwo, ale to nie miało znaczenia.
Okładka książki „Nowe spojrzenie na Europę Środkową. Czy od niej zależy przyszłość Europy?”.

„Wielcy sąsiedzi – gwarancje i zagrożenia” – Emil Brix i Erhard Busek

W następstwie procesu integracji europejskiej i konsekwentnego umacniania się światowej pozycji gospodarczej Starego Kontynentu, Unia Europejska uzyskała atrybuty pozwalające jej na prowadzenie własnej polityki zagranicznej. Należy zatem zmienić dotychczasowe kryteria w sposobie myślenia o tym, czym jest integracja.
×
Dodano do koszyka:

Kontynuuj zakupy Przejdź do koszyka