Tłumacz Migam - Międzynarodowe Centrum Kultury Svg Vector Icons : http://www.onlinewebfonts.com/icon Tekst łatwy do czytania i rozumienia Informacje dla zwiedzających
„Europejski kod miast ukraińskich” Żanna Komar
A-
A+

Na początku XXI wieku w Europie Zachodniej ponownie przemyślano ideę miasta, ustalono problemy metropolii i wypracowano drogi ich przezwyciężenia.

Narzędziami mającymi wspomóc przyszły rozwój miast stały się dokumenty takie jak Karta lipska na rzecz zrównoważonego rozwoju miast europejskich(2007) i strategia Europa 2020, którą w marcu tego roku przedstawiła Komisja Europejska. Mówiąc krótko, mają one przygotować miasta europejskie na wyzwania następnego dziesięciolecia. Podstawowe założenia Karty lipskieji strategii Europa 2020 – inteligentny wzrost (ang. smart growth), rozwój zrównoważony i sprzyjający integracji społecznej – w Ukrainie nie zostały nawet zauważone. Brak zainteresowania tymi kwestiami ujawnia, że kraj znajduje się w zupełnie innym stadium rozwojowym. Nie jest to zresztą stwierdzenie nowe.

Ukraina – bez wątpienia kraj europejski, ale nienależący do Unii – pozostaje całkowicie poza refleksją europejską dotyczącą miast. Tymczasem miasta ukraińskie są w dużej mierze nękane przez te same schorzenia, którym na Zachodzie próbuje się aktywnie zaradzić. Na przykład: chaotyczny i niczym nieregulowany rozrost Kijowa przy jednocześnie postępujących stagnacji i prowincjonalizacji, którym ulegają pozostałe miasta.

Nie oznacza to, że miasta ukraińskie – te większe i te mniejsze – w ogóle się nie rozwijają. Przeciwnie, zauważyć można znaczną poprawę. Mam na myśli pewną ogólną lepszą kondycję miast w porównaniu z początkiem lat dziewięćdziesiątych. Wysuwa się to często jako dowód europeizacji. W ostatnim dziesięcioleciu pojawiły się w Ukrainie przykłady dobrej architektury nowoczesnej. W przypadku konkretnych realizacji można mówić o pomyślnie wdrażanych innowacjach technologicznych i rozwiązaniach architektonicznych. Tu jednak chcę skupić się na miastach.

W ich tkance również da się zaobserwować pewne elementy zgodne z duchem rozwoju zrównoważonego, choćby zielone promenady, tendencję do redukcji ruchu samochodowego na rzecz pieszych. Takie innowacje napotyka się przede wszystkim w centrach miast.

Kształtowanie miejskiego centrum z myślą o jego wpływie na tożsamość mieszkańców jest obecnie bardzo istotnym czynnikiem ewolucji miast ukraińskich. Proces ten wiąże się z dążeniem do podkreślenia lokalnej i regionalnej specyfiki, wynikającym z potrzeby przezwyciężenia sowieckiej unifikacji.

Ujawnia przy tym całą złożoność miejskiego kodu i jego regionalne zróżnicowanie.

Muzealizacja, a raczej tworzenie swoistego rezerwatu turystycznego to najczęściej spotykany przejaw szacunku dla historycznej tkanki miejskiej, co sprzyja różnorodnym formom rekonstrukcji czy parahistorycznej działalności pomnikotwórczej. Prowadzi też nieuchronnie do wyludniania obszarów śródmiejskich i przenoszenia się ich mieszkańców na obrzeża. Coraz silniej daje też znać o sobie „utowarowienie” dziedzictwa – pod naciskiem wolnego rynku samorządy zaczynają traktować je w kategoriach wartości handlowych i marketingowych.

W krystalizującej się jeszcze świadomości zbiorowej Ukraińców odwołanie do dziedzictwa europejskiego odgrywa ważną rolę jako jedyny właściwie realny łącznik Wschodu z Zachodem. Należy bowiem podkreślić, że napływające z Europy idee znajdowały odzwierciedlenie na obszarze całej Ukrainy i także obecne są w jej tradycjach urbanistycznych. Dzieje się tak również dzisiaj, choć z pewnym opóźnieniem naturalnym niejako dla miejsc oddalonych od ośrodków cywilizacyjnych, w których te idee się zrodziły. Świadomość takich opóźnień daje przesłanki do twierdzenia, że prędzej czy później nowoczesne koncepcje urbanistyczne zostaną w Ukrainie przyswojone i wdrożone. (Że będzie to swoista rewolucja, to już inna sprawa). Podobnie zresztą rzecz się miała w innych dziedzinach – oświaty, technologii, ustroju społecznego. Warto dodać, że recepcji idei i wzorców europejskich sprzyjała okresowa przynależność ziem ukraińskich do większych państw, przede wszystkim do Rzeczypospolitej Obojga Narodów i do cesarstwa Habsburgów.

Przegląd europejskich koncepcji urbanistycznych, które miały wpływ na kształtowanie się tkanki miast ukraińskich, należy rozpocząć od Chersonezu Taurydzkiego, Teodozji czy Pantykapeji – miast zakładanych na Krymie od VI wieku p.n.e. przez kolonistów greckich z Miletu. Dopiero w wiekach średnich cywilizacyjne promieniowanie z Południa zmieniło kierunek na zachodni, skąd przez „polskie okno” napływały wzorce wypracowane w łacińskiej Europie, czego świadectwem pozostają liczne do dziś zamki i rezydencje magnackie.

Prawo magdeburskie zaliczyć wypada do najważniejszych czynników europeizacji miast ukraińskich. Regulowało ono i unifikowało strukturę państwowych i samorządowych władz miasta, sądu, zarządzanie finansami, organizację przestrzeni miejskiej. Lokowane na prawie magdeburskim miasto miało rynek z ratuszem i regularny szachownicowy układ kwartałów. Od XIV wieku coraz więcej ukraińskich miejscowości przyjmowało to prawo, wskutek czego stopniowo rozszerzało ono swój zasięg daleko na wschód. Jeszcze w XVIII wieku ubiegało się o nie wiele miast na wschodzie kraju, choć w Europie taka regulacja od dawna już była przeżytkiem. Tymczasem w oddaleniu, takim jak ziemie wschodniej Ukrainy, mogła wciąż funkcjonować – czyż nie jest to przykład długiego trwania?

Wielki nurt europeizacji tutejszych miast rozpoczął się wraz z panowaniem Austrii. To do tej fazy najczęściej odnoszą się współcześni urbaniści ukraińscy. Proces ten objął zachodnią cześć Ukrainy, zwaną dzisiaj Halyczyna – czyli wschodnią część austriackiej Galicji. Za kulminację tej fali należy uznać czas, kiedy Lwów, Stanisławów i Kołomyja należały do jednego z najważniejszych krajów europejskich – Austro‑Węgier, kiedy rozwiązania przeszczepiano tu bezpośrednio z Wiednia. Likwidując bezużyteczne już fortyfikacje, kreowano reprezentacyjną przestrzeń publiczną w typie ringu. We Lwowie dokonano tego nawet wcześniej niż w Wiedniu, toteż galicyjska stolica posłużyła poniekąd za pole eksperymentalne.

Obszarem podległym podobnym wpływom było Zakarpacie, niegdyś ściśle powiązane z Węgrami, Austrią i Austro‑Węgrami, a po ich upadku część Czechosłowacji i Rumunii. Ta ostatnia odegrała też znaczącą rolę w przypadku miast Bukowiny i Besarabii, choć Odessę, z uwagi na jej portową specyfikę, traktować należy jako fenomen. Krym i wybrzeże Morza Azowskiego absorbowały wpływy tak różne, często przeciwstawne, że dziś trudno się dziwić napięciom, które ciągle się tam pojawiają. Z kolei obszary stepowe, jak Donbas, stały się na początku wieku XX mekką dla europejskich przemysłowców zaangażowanych w industrializację kraju (wówczas carskiej Rosji). I to jest ukraińska osobliwość – europejskość nadchodziła tutaj także ze wschodu, z Rosji, „oknem” otwartym na Europę przez cara Piotra Wielkiego. I w stolicy, i na prowincji mówiono po francusku. Na morza wypłynęła flota wzorowana na holenderskiej. Na południowych stepach przy wsparciu europejskich inżynierów zakładano kopalnie i huty. Właśnie tam w miejscu małych osad powstawać zaczęły nowe miasta – ostoje dzisiejszego przemysłu Ukrainy. Wtedy też zarysowała się istotna cywilizacyjna odmienność regionów.

W XX wieku znaczący okazał się wpływ nowej koncepcji – miast‑ogrodów. (Jest ona bliska ideowo powstałej później strategii zrównoważonego rozwoju). Urbaniści radzieccy przyjęli ten pomysł początkowo z entuzjazmem – koncepcja oparta na komunalnej własności i wspólnocie mieszkaniowej wydawała się współbrzmieć z brawurową propagandą wczesnego Związku Radzieckiego, głoszącego poprawę warunków życiowych proletariatu. Sowiecka polityka architektoniczna i idea Howarda różniły się jednak diametralnie w rozumieniu sensu takiego osiedla. Dla Howarda tkwił on głównie w warunkach życia jako takiego, podczas gdy sensem osiedla komunistycznego była praca, czy też służebność wobec przemysłu, który determinował całkowicie warunki życia. Wkrótce koncepcję miast‑ogrodów uznano za niezgodną z doktryną władz sowieckich, co spowodowało niemal oficjalny zakaz realizowania jej elementów w praktyce i wymazanie jej z radzieckiej urbanistyki na wiele lat.

W drugiej połowie XX wieku, bez względu na jakiekolwiek poszanowanie organicznej tkanki, miasta sowieckie opasano pierścieniami blokowisk, czemu zawdzięczamy dzisiejszy nieatrakcyjny krajobraz ukraińskich miast – osiedla‑sypialnie z jedynym urozmaiceniem, które wprowadza zabudowa handlowo‑usługowa.

Dziś przeciętne miasto w Ukrainie wciąż pozostaje miastem dla pracy, nie dla komfortu życia i relaksu.

Nieustające deklaracje wyboru europejskiego są niezmiennym motywem dwóch dekad ukraińskiej niepodległości. Jak to w praktyce wygląda, to już inna sprawa: „euroremont”, „odzież z Europy”, studia w Cambridge i gdzieś za nimi dopiero dojrzała świadomość korzyści cywilizacyjnych. O tak ważnych z punktu widzenia Brukseli regulacjach jak koncepcja zrównoważonego rozwoju, Natura 2000, Agenda 21 powiedzieć można tyle, że formalnie nie zostały odrzucone. Nie są też co prawda wdrażane, popularyzowane. Funkcjonują w takim minimum, żeby nikomu nie przeszkadzały. Wspomniany w strategii Europa 2020 inteligentny wzrost dzielą w praktyce lata świetlne od zarządzania gospodarką ukraińską. Tak się dziś wydaje. Do czasu.

Choć zapóźnienia nie da się ukryć, choć opanowała nas kultura second hand, choć stanowimy dla Europy bufor strategiczny, należy widzieć nasze miasta jako przyszłych adeptów i beneficjentów koncepcji europejskich, jako region, gdzie te idee odnajdą swe drugie życie, w innej czasoprzestrzeni. Na miasta ukraińskie Europa powinna patrzeć jak na obszar eksperymentu, a czasem – jako powód do refleksji na temat jej własnych dziejów.

Żanna Komar – urodzona w Ukrainie, mieszkająca w Polsce doktor nauk humanistycznych, historyk sztuki, teoretyk architektury, kurator, pracownik naukowy Instytutu Dziedzictwa Europejskiego Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie. Autorka licznych publikacji o historii architektury i sztuki, w tym książki „Trzecie miasto Galicji. Stanisławów i jego architektura w okresie autonomii galicyjskiej”(2008). Pisze o secesji, historyzmie i modernizmie, o sztuce współczesnej, architekturze totalitarnej i nowoczesnej na terenach obecnej Polski, Rosji i Ukrainy.


×
Dodano do koszyka:

Kontynuuj zakupy Przejdź do koszyka